Maciej Koszarek-Benkowy
Rozmowa ta stanowi część serii mini wywiadów, które przeprowadziłem z działającymi współcześnie polskimi nożownikami. Podstawą każdego wywiadu jest standardowa, jednakowa dla każdej z przepytywanych osób lista pytań. Tylko od twórcy zależy, w jaki sposób zechce na nie odpowiedzieć. Emotikony zawarte w tekście pochodzą od moich rozmówców. Moja ingerencja ogranicza się do napisania wprowadzenia, ułożenia tekstu i nieznacznych poprawek interpunkcyjnych (jeśli takowe były konieczne).
Wywiad ten odbiega formą od tych, które mieliście okazję przeczytać wcześniej na mojej stronie, z kilku powodów. Przede wszystkim po raz pierwszy miałem okazję porozmawiać z twórcą, który nożownictwem zajmuje się dzięki temu, że odziedziczył pasję po ojcu, który również wytwarzał noże. Po drugie, mamy tu do czynienia z rzemieślnikiem wykonującym noże tradycyjne, co stanowi w naszym kraju niezwykłą rzadkość, nie mogłem więc oprzeć się pokusie i zadać mu kilka dodatkowych pytań.
 Maciej Koszarek-Benkowy
Maciej Koszarek-Benkowy (ur. 9 X 1968 r.) pochodzi ze znanej rodziny rękodzielników, jego ojciec, Józef Koszarek-Benkowy jest aktualnie chyba najbardziej znanym twórcą ludowym Podhala, również brat pana Józefa, Franciszek (nieżyjący już), kuzyn Władysław oraz Tadeusz, syn Franciszka zajmowali się lub zajmują się nadal rękodziełem ludowym. To rzecz coraz rzadziej niestety spotykana w naszym kraju, kiedy to umiejętności, tradycja i wiedza rzemieślnicza przekazywane są z ojca na syna, tym bardziej więc cieszę się, że mogłem z panem Maciejem porozmawiać. Pisząc wprowadzenie do tego wywiadu muszę zaznaczyć, że w przypadku pana Macieja mamy do czynienia z twórcą wszechstronnym, artysta ten wykonuje nie tylko noże "zbójnickie", ale i wiele innych przedmiotów związanych z tradycją góralską. Pracuje z różnego rodzaju materiałami wytwarzając zarówno przedmioty użytkowe utrzymane w tradycyjnej stylistyce, jak i przedmioty o walorach wyłącznie artystycznych (oczywiście również związane z kulturą góralską), a umiejętności tego rzemieślnika są doprawdy imponujące. W pracach pana Macieja widać wyraźne wpływy wzornictwa opracowanego przez jego ojca, od czego zresztą twórca ten się nie odżegnuje, jednak stara się on interpretować je na swój sposób by zachować własny, indywidualny charakter. Bardzo chętnie sięga też po dawne wzornictwo góralskie. Twórca ten specjalizuje się przede wszystkim w metaloplastyce oraz skórnictwie, ale nieobce są mu również inne rodzaje rzemiosła, jak choćby rzeźbiarstwo (ukończył Państwowe Liceum Plastyczne w Zakopanem na kierunku meblarstwo artystyczne). Opisując pana Macieja i próbując przybliżyć to, czym się zajmuje nie sposób nie wspomnieć o jego ojcu i nauczycielu, panu Józefie. Pozwolę więc sobie przybliżyć przy okazji również sylwetkę tego twórcy.
 Józef Koszarek-Benkowy
Józef Koszarek-Benkowy urodził się w 1939 roku w Bukowinie Tatrzańskiej. Samorodny talent od najmłodszych lat zajmujący się rękodziełem ludowym (pierwszą spinkę góralską wykuł w wieku 6 lat). uczeń najznamienitszego twórcy ludowego Podhala, Józefa Bigosa. Pan Józef to artysta niezwykle wszechstronny, posiadającym niezwykle szeroki zakres specjalizacji. Zajmuje się on nie tylko tradycyjnym rękodziełem góralskim, ale i rusznikarstwem, tworzeniem biżuterii, szeroko pojętą metaloplastyką, kaletnictwem, rzeźbiarstwem etc. Wytwarza torby myśliwskie, opaski góralskie, spinki, biżuterię ludową, broń kapiszonową, ciupagi, noże "zbójnickie" itd. itp. Poza tym jest również uznanym poetą, tancerzem i pieśniarzem, zasłużonym propagatorem kultury góralskiej - nie sposób wymienić wszystkich talentów pana Józefa. Prace Józefa Koszarka-Benkowego znajdują się w zbiorach między innymi: Muzeum Tatrzańskiego, Muzeum Rabczańskiego oraz wielu galeriach i kolekcjach prywatnych na całym świecie. Pokazywał on swoje dzieła na wielu wystawach krajowych i zagranicznych, między innymi w Norymberdze, Lipsku i Pradze. Jest twórcą wyróżnianym i wielokrotnie nagradzanym, otrzymał między innymi nagrody: Zasłużony Działacz Kultury, Nagroda im. Oskara Kolberga. Był kierownikiem Zespołu Teatralnego Domu Ludowego w Bukowinie Tatrzańskiej, prezesem Domu Ludowego, jednym z inicjatorów i organizatorem Góralskiego Karnawału w Bukowinie Tatrzańskiej, jest też członkiem Stowarzyszenia Twórców Ludowych.

Od czego się to zaczęło? Co Pana skłoniło do kontynuowania rodzinnej tradycji?
Zainteresowało mnie to, co robi ojciec. Wpływ na to miała też sytuacja na rynku pracy - nie zawsze ta praca była.
Od kogo nauczył się robić noże pan Józef? Rozumiem, że Pan nauczył się tego od ojca.
Tak, od ojca. Ojciec z kolei od Józefa Bigosa, pioniera-protoplasty bukowiańskich twórców ludowych, spowinowaconego z naszą rodziną.
Czy oprócz Pana i pańskiego ojca ktoś jeszcze wykonuje w waszej rodzinie noże?
Nieżyjący już brat ojca Franciszek, obecnie tradycję tą kontynuuje jego syn, Tadeusz.
Dlaczego akurat noże? I dlaczego właśnie ten typ noży? I czy noże zbójnickie, to jedyny rodzaj noży, który Panowie wytwarzają?
Zajmujemy się nie tylko wyrobem noży. Głównie robimy pasy bacowskie, torby, ciupagi, spinki góralskie. Jeśli zaś idzie o noże to dlatego ten typ, bo jest to element naszej tradycji podhalańskiej. Chociaż raz robiliśmy kordelas do filmu, "Legenda Tatr'" ze zdobieniami jak w nożach zbójnickich. Można go zobaczyć w scenie z aniołem. Noże robimy według kształtu starych noży zbójnickich, technika ich wykonywania została opracowana przez ojca.

Czy pamiętacie Panowie swoje pierwsze prace?
Tak pamiętamy. Oczywiście ja miałem dużo łatwiej niż mój ojciec, który nie posiadał jako młody chłopak takich narzędzi, maszyn jakie mamy obecnie. Moimi pierwszymi pracami były krzyżyki z wykrojnika, z mosiądzu i nowego srebra zdobione i nakładane za pomocą lutu twardego. Pamiętam, że sprzedałem je na Dniach Młodzieży w Częstochowie w 1991 roku. Zaczynałem także od spinek góralskich i klamer do pasów bacowskich, podobnych do tych, które to ojciec wykonywał.
Czy są noże, z których jesteście Panowie wyjątkowo dumni? Szczególne dla Panów z jakiegoś wyjątkowego powodu?
Ten kordelas, o którym wspominałem wcześniej.
Jakich materiałów używają Panowie do wykonywania rękojeści swoich noży?
Rękojeści wykonujemy z drewna, obecnie z gwajaku, który jest twardy i ładnie wygląda po oszlifowaniu i wypolerowaniu, ale używamy też rodzimych gatunków, takich jak: jabłoń, śliwa, akacja.

Jakich materiałów używają Panowie do wykonywania głowni noży? Czy głównie są wykuwane od podstaw czy też szlifowane z gotowych płaskowników?
Ostrza wykonujemy z resorów, wycinając kształt na kuźni przecinakiem, na gorąco i hartujemy później, szlifujemy. Chociaż obecnie częściej wycinamy je z płaskowników stalowych za pomocą tarcz do ciecia stali i szlifujemy na szlifierce taśmowej (taka obróbka na zimno nie pozbawia noża fabrycznego hartu stali. Każdy nóż wykonany jest przeze mnie lub ojca, albo przez nas obu. Obecnie nie stosuję żadnych dodatkowych technik zdobniczych poza ozdabianiem mosiężnych okuć metodą stempelkową, chociaż noszę się z zamiarem zdobienia ostrza trawiąc na nim wzory za pomocą kwasu.
W jaki sposób hartujecie Panowie swoje noże?
Noże, jeśli wykonane są z resora hartujemy w kuźni, w oliwie.
Z czego i w jaki sposób wykonywane są pochewki do tych noży?
Pochwy wykonujemy ze skóry okutej mosiądzem lub nowym srebrem (alpaką). Mosiądz jest dobry do okuć bo jest go dużo na rynku w różnych postaciach: rurki, pręty czy blachy.

Czy wykonanie noża zbójnickiego jest bardzo pracochłonne? Jak wiele czasu to zajmuje?
Takich jak robimy tak, trwa to przynajmniej trzy, cztery dni.
Miałem okazję porównać noże wykonane przez Panów z tymi, które najczęściej oferowane są turystom. Przyznam, że nie ma tu porównania jeśli idzie o jakość i wykonanie. Noże Panów stoją na niezwykle wysokim poziomie i zdecydowanie wyróżniają się jakością. Jednak, co ciekawe są one w zasadzie niedostępne lub przynajmniej bardzo trudne do zdobycia, nawet w samym Zakopanem i okolicach. W jaki sposób, jeśli można wiedzieć oczywiście, zdobywacie Panowie klientów? I czy planujecie Panowie ekspansję na większą skalę?
Takie noże robimy głównie na zamówienie, nie dajemy ich na sklepy bo nie należą do tanich. Przez tyle lat ile ojciec zajmuje się rękodziełem stał się znany w Bukowinie i na Podhalu, zawsze jakiś koneser dobrego rękodzieła trafia do nas. Większej ekspansji nie planujemy,ojciec jest już po siedemdziesiątce i wzrok go zawodzi ,a z powodu zawalu operacja na zaćmę na oczach przesunęła się o rok. Ja oczywiście chciałbym się zająć rękodziełem, dlatego założyłem stronę internetową i trochę się reklamuje. Obecnie dla utrzymania rodziny zajmuje się też budowlanką, trochę dorabiam w Niemczech, w przyszłości planuję zająć się rękodziełem na stałe.

Czy macie Panowie następców, którzy kontynuowaliby tradycję wykonywania noży zbójnickich?
Ja mam dwie córki więc nie wiem. Brat ma syna, być może on to kiedyś przejmie.
Czy wielu twórców, poza Panami wykonuje noże na Podhalu?
Czy wielu to nie wiem, nie interesowałem się tym.
Zauważyłem, że największa ilość twórców noży zbójnickich pochodzi z Bukowiny Tatrzańskiej, czy zawsze tak było? Czy miejscowość ta stanowi aktualnie centrum wytwórstwa noży na Podhalu?
Obecnie w Bukowinie to chyba my. Kiedyś wykonywali je również nieżyjący już Adam Kuchta i kontynuujący jego prace Bogdan Stachoń, wspomniany brat ojca Franciszek i obecnie jego syn Tadeusz. Są jeszcze bracia Gracjasz i Zdzisław Kramarz i Jan Wilczek. Nieżyjący Jan Konieczny i jego zona Anna (ale oni robili głównie skórnictwo), nieżyjący Bronisław Dziadoń, który robił głównie spinkarstwo, nieżyjący Franciszek Kuchta i jego brat Marian. Wszyscy ci twórcy to kontynuatorzy pracy Jozefa Bigosa.













Nóż zbójnicki
http://www.navaja.pl/polskie-noze/98-noz-zbojnicki.html
Janusz Łangowski
Nóż zbójnicki (i nie tylko)

Czy jest Pan w stanie powiedzieć, kiedy noże tego typu pojawiły się na Podhalu?
Noże tego typu pojawiły się około XVII wieku.
Skąd wziął się ten wzór?
Wzór jest prawdopodobnie huculski. Jak mi ojciec mówił miał kiedyś taki stary nóż huculski, który dostał jako dziecko od swojego ojca. Nóż ten posiadał drewnianą pochwę zdobioną koralikami.
Od jak dawna są one wykonywane?
Noże te wykonywane są od około XVII wieku.
Czy faktycznie były one używane przez zbójników? Noże takie były używane przez zbójników, tyle, że nie posiadały pochew. Noszone była za pasami bacowskimi.
Czy faktycznie noże tego typu były również używane dawniej przez Górali czy to tylko atrakcja turystyczna?
Noże takie były używane dawniej przez górali.
Czy wykonywanie tych noży było powszechne wśród Górali? Kto się tym zajmował, kowale czy wyspecjalizowani rzemieślnicy?
Wykonywane były powszechnie, głownie robili rzemieślnicy (Patrz artykuł: Nóż zbójnicki).
Czy te noże faktycznie stanowiły element regionalnego stroju?
Jest to element stroju regionalnego.
Czy wielu twórców wytwarza jeszcze noże zbójnickie?
Z tego, co obserwuję podczas wystaw folkloru ludowego w Bukowinie to niewielu.

Czy tradycja ich wykonywania przechodzi z pokolenia na pokolenie czy też o tym, kto je wykonuje decyduje raczej przypadek?
Z tym jest różnie, w naszym przypadku tak, ale zależy to od indywidualnych zainteresowań.
Czy te noże zawsze były bogato zdobione czy zaczęto je zdobić w ten sposób dopiero niedawno?
Generalnie to były zawsze zdobione.
Czy te noże od zawsze wyglądały tak samo, czy też wzór przez lata był modyfikowany?
Były bardzo podobne. Postęp techniczny daje nam obecnie możliwości lepszego wykonania.
Czy drewniane pochwy, bogato zdobione, obite skórą i mosiądzem to standardowy wygląd pochewek, czy też kiedyś wyglądały inaczej?
Pochwy jakie wykonujemy wykonane są tylko ze skóry okutej metalem. Jak już wspominałem wcześniej, dawne noże nie miały pochew.
Skąd wzięły się te charakterystyczne trzy guzy na głowicy rękojeści? Czy mają one, oprócz roli ozdobnika jeszcze jakieś specjalne znaczenie?
Oprócz ozdobnika guzy takie miały za zadanie sprawienia większego bólu przeciwnikowi (w walce nie zawsze używało się ostrza, nietrudno wyobrazić sobie, co daje uderzenie w żebra czy głowę taką rękojeścią, nawet jeśli użyjemy niedużej siły). Jednak w dawnych nożach nie zawsze takie guzy były.
Czy istniały jakieś noże charakterystyczne dla Górali i jak one wyglądały?
Nic o tym nie wiem, żeby istniały jakieś inne, charakterystyczne noże góralskie.
Czy na Podhalu wytwarzano jakieś noże według regionalnych wzorów?
Wytwarzano tylko noże tego typu (zbójnickie).
W Muzeum Tatrzańskim, na wystawie etnograficznej umieszczono oprócz noża zbójnickiego również nóż składany w mosiężnych okładzinach z regionalnymi zdobieniami – czy noże składane były powszechnie używane wśród Podhalan?
Noże składane nie były powszechnie używane, taki nóż został zapewne przez kogoś przerobiony i ozdobiony.

Nóż zbójnicki
http://www.navaja.pl/polskie-noze/98-noz-zbojnicki.html
Serdecznie dziękuję panu Maciejowi za poświęcony mi czas.
Strona internetowa Macieja Koszarka-Benkowego
http://www.koszarek-podhale-art.pl
Janusz Łangowski
Zdjęcia (i informacje) wykorzystane w tekście pochodzą ze zbiorów własnych Macieja Koszarka-Benkowego oraz ze stron: http://www.koszarek-podhale-art.pl http://ugbukowinatatrzanska.pl http://www.uwnuka.com.pl
|