Navaja.pl na Zlocie Grupy Knives.pl
Z kronikarskiego obowiązku. 20 października 2012 roku odbyła się w Warszawie kolejna, cykliczna impreza organizowana przez vortal Knives.pl, na której spotkali się miłośnicy noży z całego kraju (i nie tylko z kraju). To największe tego typu spotkanie w Polsce połączone z pokazem prac polskich i litewskich nożowników oraz częścią targową, na której przedstawiciele i dystrybutorzy firm oferujących noże, latarki i różnego rodzaju sprzęt taktyczny wystawiali swoje produkty. Impreza ta nieodmiennie od lat cieszy się dużym zainteresowaniem i przyciąga wiele osób zainteresowanych tą tematyką. W tym roku odbyło się na niej również kilka ciekawych prelekcji, które po raz pierwszy można było oglądać jednocześnie na ogromnym ekranie umieszczonym na sali, co znacznie ułatwiało ich odbiór.
Podobnie jak w roku ubiegłym, dzięki uprzejmości Organizatorów Zlotu miałem okazję wygłosić krótką pogadankę na temat hiszpańskich navajas i podobnie jak w zeszłym roku nie udało mi się powiedzieć wszystkiego, co chciałem. Oczywiście trudno by szukać winnych takiego stanu rzeczy ponieważ żeby w całości przedstawić historię i opowiedzieć znacznie więcej o tych wspaniałych nożach należałoby zorganizować trwające przynajmniej kilka dni sympozjum, a nie jednodniową imprezę.
Oprócz prelekcji, uwzględnionej w oficjalnym programie Zlotu miałem okazję przeprowadzić wiele bardzo ciekawych rozmów z zainteresowanymi osobami przy stoliku, na którym pokazywałem moją skromną kolekcję. Niezmiennie cieszę się, że z roku na rok coraz większa ilość miłośników noży pragnie dowiedzieć się czegoś więcej o tradycyjnych hiszpańskich navajas, chociaż bodajże największą przyjemność sprawiło mi to, że dla coraz większej liczby osób przestały to być noże anonimowe i nieznane. Bardzo często zaskakiwano mnie znajomością tematu i niezwykle interesującymi, niebanalnymi pytaniami. Z pewnością hiszpańska tradycja nożownicza zasługuje na lepsze poznanie i mogę się tylko cieszyć z tego, że popularność navajas jest z roku na rok coraz większa.
Bardzo dziękuję Organizatorom Zlotu, a przede wszystkim osobom, które zechciały wysłuchać mojej opowieści i poświęciły swój cenny czas na rozmowę ze mną. Mam tylko nadzieję, że nie zanudziłem zbytnio słuchaczy i że moja pogadanka była dla was ciekawa. Wiem, że moja wiedza jest wciąż niedostateczna ale staram się jak mogę by z roku na rok była ona coraz większa. W każdym bądź razie...
Do zobaczenia za rok.
Zdjęć niestety bardzo mało. Nie było też komu utrwalić słuchaczy nad czym ubolewam. W tym roku nie kręciłem też filmów, mam nadzieję, że za rok będzie lepiej.
Rozkładanie kolekcji.
Stolik rozłożony.
W trakcie pogadanki.
Janusz Łangowski
|