Ten czas zatrzymał się 20.03.2017
Aktualności

Navaja.pl na Facebook

Nóż w Polsce

Scyzoryk myśliwski Gerlach

Więcej …

Maciej "Kot Behemot" Bieniasz


Rozmowa ta stanowi część serii mini wywiadów, które przeprowadziłem z działającymi współcześnie polskimi nożownikami. Podstawą każdego wywiadu jest standardowa, jednakowa dla każdej z przepytywanych osób lista pytań. Tylko od twórcy zależy, w jaki sposób zechce na nie odpowiedzieć. Emotikony zawarte w tekście pochodzą od moich rozmówców. Moja ingerencja ogranicza się do napisania wprowadzenia, ułożenia tekstu i w miarę moich możliwości, wprowadzenia nieznacznych poprawek interpunkcyjnych (jeśli takowe były konieczne).





Maciej "Kot Behemot" Bieniasz - urodzony w 1977 roku w Poznaniu, kowal i nożownik. Maciej to rodowity poznaniak, jak i ja, stąd nie dziwne, że mieliśmy okazję poznać się osobiście. Jeśli miałbym opisać tego człowieka, to śmiało mógłbym użyć określenia - świetny facet, i nie byłoby w tym żadnej przesady.
Z pracami Macieja po raz pierwszy spotkałem się na Knives.pl, jest to jeden z tych nożowników, którzy z czasem wyrobili sobie własny, rozpoznawalny styl i chociaż wytwarza noże różnych typów, to mnie nieodmiennie kojarzyć się będzie z rzemiennymi oplotami rękojeści, wykończeniem w stylu brute de forge oraz klimatami w stylu Dzikiego Zachodu.





Skąd wzięła się ta pasja i dlaczego akurat noże?

Zainteresowanie nożami zaczęło się jakoś w roku 2004. Szukając informacji w internecie natknąłem się na forum Budo. Pierwsze spotkania z chłopakami z Poznania i w końcu myśl, żeby zrobić sobie nóż na kształt seikenowego "Konusa" (seria noży wykonana przez Sławomira Purola pseudonim "Seiken", przyp. JŁ). Pamiętam, że szlifowanie w kuchni pilnikiem grubej D2 wyciętej uprzednio na kształt blanka wolframową piłką, sprawiało mi przyjemność. Uśmiech Teraz nie miał bym już chyba tyle zaparcia. Oczywiście produkt końcowy w niczym go nie przypominał "Konusa", ale otworzył jakieś drzwi i dalej poszło już z górki.

Jak na te, dość podejrzliwie, jakby nie było, traktowane przez ogół społeczeństwa zainteresowania zareagowali Twoi najbliżsi?

Z dużym zrozumieniem graniczącym z obojętnością. Zawsze byłem dość aktywny turystycznie więc nóż w moich rękach nie był niczym nadzwyczajnym. W domu walały się jakieś finki, a i moja mama nie rozstaje się z scyzorykiem wędkarskim po swoim tacie. Pierwszych kilka noży poszło w ręce rodziny jako prezenty i to tez podziałało na moją korzyść Puszcza oczko





Jakie były początki? Czy miałeś nauczyciela, osobę która pokazała ci jak się to robi?

Nie będę tu pewnie oryginalny, ale był to Jasiu (Janusz Bladowski, przyp. JŁ). Od niego dostałem też sporo materiałów na początek, oraz wsparcie nazwijmy to logistyczneo-merytoryczne. Swoje dołożył też Jumbo (użytkownik Knives.pl, dawniej również wykonywał noże, przyp. JŁ).
Pierwszy warsztat to kawałek linoleum na stole w kuchni, dwa ściski stolarskie i pilniki "bydgoszczanki" Później przeprowadzka do piwnicy, malutka szlifierka, gumówka, a z czasem wiertarka stołowa. Na końcu wynajęty spory parterowy budynek i warsztat z prawdziwego zdarzenia. Kucie ręczne i prasą, szlifowanie, hartowanie wszystko od A do Z samemu. Z łezką w oku (dosłownie) wspominam ten okres. Niestety życie zweryfikowało chyba zbyt ambitne, a może i naiwne plany. Własny warsztat zamknąłem w 2010 r. W tej chwili dzięki uprzejmości mojego szefa korzystam z dobrodziejstw warsztatu, w którym pracuję.

Czy pamiętasz swoje pierwsze prace i czy pamiętasz, co się z nimi stało?

Pierwszy nóż mam cały czas. Drugi dostała bratowa, trzeci przehandlowałem z Jasiem za plecak pełen materiałów, miał go później Rybak (użytkownik Knives.pl, przyp. JŁ). O reszcie wiem mniej lub więcej, czasami wcale, ale jakieś pojęcie mam. Jako ciekawostkę napiszę, że jeden dotarł w ręce głowy państwa jednego z naszych sąsiadów. Uśmiech





Czy każdy z wykonanych przez Ciebie noży to praca od początku do końca własnoręczna, czy może współpracujesz też z innymi twórcami?

Robiłem oprawy głowni gotowych, kupowałem damast, ale były to raczej pojedyncze przypadki. Większość rzeczy robię sam. Współpraca z innymi nożownikami była, ale polegała raczej na udostępnieniu warsztatu. Mając takie zaplecze zawsze chętnie udostępniałem maszyny młodszym i to nie tylko kolegom "po młotku".

Skąd biorą się u Ciebie pomysły na dany nóż, czy wzorujesz się na czymś? Skąd czerpiesz inspirację?

W chwili obecnej najbardziej odpowiada mi stylistyka szeroko rozumianego noża traperskiego. Rzemienie, poroża, oploty, nity i te sprawy. Inspiracje - ciężko powiedzieć, ale zawsze podobały mi się prace Winklera.
Swojego czasu bardzo dużo jeździłem w "zieloność" Myślę, że noże pachnące dymem z ogniska oddają to co mi w duszy gra i za czym wielu z nas tęskni. Wszyscy jesteśmy trochę dziećmi i marzymy o przygodzie Uśmiech

Z jakich materiałów najczęściej wytwarzasz noże? Czy masz jakieś ulubione, a jeśli tak, to dlaczego akurat te, a nie inne?

W związku ze stylistyką w której się poruszam są to przeważnie węglówki i materiały naturalne. Zdarza mi się robić wyjątki, ale dość rzadko. Drewno, poroże są może mniej bezobsługowe niż syntetyki, ale wg. mnie "cieplejsze". Nie chcę napisać, że mają duszę, ale są... no wolę je po prostu.

Czy preferujesz może jakieś wyjątkowe rodzaje (formę) noży? Takie, które wykonujesz częściej niż inne?

To się zmienia. Pamiętam swoje zapatrzenie w noże z trzpieniem typu hidden tang. W tej chwili preferuję full tang, ale co będzie dalej. Kto wie? Noże tworzę na tak zwanym freestylu. Kawałek metalu, marker i już. Bez wielkiego projektowania, rysunków itp. Z drugiej strony, robię już noże tyle lat, że nie jest to dla mnie problem. Parę ruchów pisaka i z głowy przelewam w  stal.





Przy użyciu jakich narzędzi powstają Twoje prace?

W tej chwili staram się szlifować tradycyjną techniką tzn. na kole szlifierskim. Oczywiście nie jest to kamienne koło napędzane nogą, ale zasada ta sama. Nie ma takiej precyzji jak przy szlifierce taśmowej, ale wpisuję się w klimat. Oczywiście używam też elektronarzędzi takich jak np. wiertarka kolumnowa, gumówka, szlifierka oscylacyjna. Zawsze mam też na podorędziu zestaw pilników różnych kształtów i rozmiarów.

Jakie dodatkowe techniki stosujesz i czy stosujesz jakoweś, żeby uczynić swój produkt wyjątkowym i niepowtarzalnym? Czy Twoim zdaniem w ogóle istnieje potrzeba stosowania dodatkowych technik (np. zdobniczych) w przypadku noża wykonanego ręcznie?

Lubię trawić głownie kwasem azotowym. Często daje to fajny efekt postarzenia. Lubię robić oploty z rzemienia, rafii itp. Noży specjalnie nie ozdabiam, wodze fantazji popuszczam trochę przy szyciu pochew.

Jak długo trwa wykonanie jednego noża?

Oj, naprawdę różnie bywa. Zależy czy nóż jest też kuty, czy tylko szlifowany, czy hidden tang czy nie. Naprawdę prosty nóż jestem w stanie zrobić bez pochwy w jakieś 3-4 godziny. 





Czy Twoim zdaniem warto mieć nóż wykonany ręcznie, a jeśli tak to dlaczego?

Nie wiem naprawdę, Śmiech są to noże inne niż te produkowane seryjnie, czasami lepsze, czasami gorsze. To indywidualny wybór każdego z nas. Na plus przemawia to, że można zamówić nóż według własnego upodobania.

Czy wykonujesz wyłącznie noże? Czy to jedyne rękodzieło, którym się zajmujesz?

Tylko noże i pochwy, choć ostatnio lepię też do nich pudełka Puszcza oczko Zapomniałbym, wykonałem swego czasu również kilka tomahawków, kto wie może kiedyś jeszcze jakiś zrobię. Chodzi za mną od dłuższego czasu pomysł zrobienia biżuterii z półproduktów. Może kiedyś pomysł ten dojrzeje do realizacji.

Jakie masz plany na przyszłość? Czy nadal zamierzasz zajmować się nożownictwem?

W chwili obecnej po dłuższej przerwie ponownie zacząłem coś tworzyć. Sprawia mi to dużą przyjemność i chcę żeby tak pozostało. Nie sądzę, żeby wyszło to poza hobby. Zobaczymy jak temat się rozwinie, nie mam już takiego "ciśnienia" jak kiedyś. Chciałbym pojawiać się na imprezach nożowniczych, odnowić stare znajomości, zobaczymy.




















Fanpage Macieja Bieniasza.

https://pl-pl.facebook.com/pages/Maciej-Bieniasz-Custom-Knives/124239194347308

Zdjęcia zamieszczone w tekście pochodzą ze zbiorów własnych Macieja Bieniasza.



Janusz Łangowski

Utworzony: sobota, 30 sierpnia 2014 19:23 | Poprawiony: wtorek, 02 września 2014 14:38
Maciej "Kot Behemot" Bieniasz
Drukuj
 
Ocena użytkowników: / 5
SłabyŚwietny 
Projekt i realizacja: Lers.it

Pliki cookies! Ta strona używa plików cookies aby lepiej spełniała Twoje oczekiwania oraz do prowadzenia statystyk odwiedzin.
Można zablokować zapisywanie plików cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej szczegółów o plikach cookies tutaj -> wszystkoociasteczkach.pl.
OK, rozumiem!