Bartosz Herman
Rozmowa ta stanowi część serii mini wywiadów, które przeprowadziłem z działającymi współcześnie polskimi nożownikami. Podstawą każdego wywiadu jest standardowa, jednakowa dla każdej z przepytywanych osób lista pytań. Tylko od twórcy zależy, w jaki sposób zechce na nie odpowiedzieć. Emotikony zawarte w tekście pochodzą od moich rozmówców. Moja ingerencja ogranicza się do napisania wprowadzenia, ułożenia tekstu i nieznacznych poprawek interpunkcyjnych itp. (jeśli takowe były konieczne).

Bartosz Herman ur. 1988 r. w Łodzi, to najmłodszy członek Polskiego Stowarzyszenia Twórców Noży i Broni Białej. Chociaż wykonuje noże od niedawna (stosunkowo), to dał się już poznać jako twórca, który zdecydowanie stawia na jakość i użytkowość swoich projektów. Prace tego nożownika nie wyróżniają się fantazyjnymi kształtami i bogatym zdobnictwem, nie oznacza to jednak, że nie są wyjątkowe, Bartosz posiadł bowiem umiejętność harmonijnego połączenia prostoty konstrukcji z elegancką liną, co czyni jego noże, zwłaszcza ostatnie modele, które szczególnie przypadły mi do gustu, wyjątkowymi ładnymi narzędziami użytkowymi. Udało mu się zatem osiągnąć cel, do którego, jak sam zaznacza, zmierzał. Oczywiście tego typu opis prac, z założenia zawsze będzie tylko i wyłącznie moją subiektywna opinią, jednak na poparcie swoich tez mogę podać argument, że miałem okazję oglądać noże Bartosza nie tylko na zdjęciach, a wnioski wyciągnąłem na podstawie naocznych oględzin. W każdym bądź razie zapraszam do zapoznania się z tym, co o sobie i swojej pracy ma do powiedzenia sam twórca.
Skąd wzięła się ta pasja i dlaczego akurat noże?
Odkąd pamiętam interesowały mnie wszelkiego rodzaju narzędzia i maszyny. Już jako dziecko lubiłem majsterkować i tworzyć różne rzeczy. Gdy byłem w podstawówce w moim pokoju częściej było słychać odgłosy piły lub wiertarki niż na przykład gier komputerowych, a wielkie imadło stało się stałą częścią mojego biurka. Zawsze też lubiłem noże. Często chodziłem po lesie, podróżowałem, a nóż był wtedy bardzo przydatnym narzędziem. Kiedyś kolega pokazał mi forum internetowe poświęcone nożom i ta tematyka mocno mnie wciągnęła. Dowiedziałem się też, że są osoby które samemu robią noże. Stało się wtedy tylko kwestią czasu gdy w mojej głowie zrodził się pomysł by chwycić za pilnik i samemu zrobić sobie wymarzony nóż.

Jak na te, dość podejrzliwie jakby nie było, traktowane przez ogół społeczeństwa zainteresowania zareagowali Twoi najbliżsi?
Na początku patrzyli na mnie jak na wariata, ale z czasem się przyzwyczaili, a gdy moje prace zaczęły wyglądać jak noże to nawet się to niektórym spodobało. Na szczęście dzięki temu, że jakiś nóż zawsze mi towarzyszył ludzie nie dziwili się tak mocno kiedy tych narzędzi w moim życiu pojawiło się trochę więcej.
Jakie były początki? Czy miałeś nauczyciela, osobę która pokazała ci jak się to robi?
Moje pierwsze podejście do tematu nastąpiło kiedy spodobał mi się jakiś nóż obejrzany w internecie lecz jego cena wydawała mi się wtedy strasznie wysoka. Znalazłem więc stary tasak i pomyślałem, że zrobię sobie z niego podobny nóż. Okazało się to jednak wyzwaniem o wiele cięższym niż myślałem. Noża z tasaka nie dokończyłem, ale stwierdziłem, że muszę zdobyć trochę wiedzy o knifemakingu. Wiedzę czerpałem z forum Knives.pl. Czytałem wszystko, co znalazłem na ten temat. Okazało się, że jest o wiele szerszy niż mógłbym przypuszczać. Każda odpowiedź na jakieś pytanie tworzyła dziesięć nowych, ale z czasem wiedza zaczęła się powoli układać w spójną całość i mogłem przystąpić do próby stworzenia następnego noża, miałem nadzieję, że bardziej udanego. Ten nóż już bardziej mi się podobał więc zrobiłem następny. Wtedy osoby, które pokazały mi forum namówiły mnie bym przyszedł na spotkanie łódzkiej grupy Knives.pl i pokazał co zrobiłem. Na owym spotkaniu nieśmiało pokazałem moje noże które mocno zainteresowały obecnych. Każdy z nich mi coś doradził, o coś pytał i naprawdę bardzo wiele osób z łódzkiej grupy niezwykle mi pomogło, na wiele różnych sposobów. Poprzez krytykę i rady sugerujące, co muszę zmienić, przez dopingowanie mnie do robienia następnych noży i wreszcie przez użyczenie mi pomieszczenia, w którym mogłem rozwijać warsztat. Osoby z forum stały się prawie jak rodzina i sporo czasu spędzaliśmy razem. Na którymś z wyjazdów poznałem specjalistę od stali z Częstochowy, który zaoferował mi swą pomoc w zdobyciu wiedzy na temat obróbki cieplnej. Wiele godzin spędzonych nad książkami i na studiowaniu przemian zachodzących w stali, wykresów, technik hartowania i wielu innych rzeczy pozwoliło mi lepiej poznać i zrozumieć, jak wielki wpływ na nóż mają procesy, których wyników nie widać na pierwszy rzut oka. I tak w dużej części dzięki życzliwości wielu osób udało mi się dojść do punktu, w którym knifemaking zaczął być dla mnie czymś znacznie więcej niż tylko hobby.

Czy pamiętasz swoje pierwsze prace i czy pamiętasz, co się z nimi stało?
Trzy pierwsze noże leżą gdzieś u mnie w szafce, a czwarty ku mojemu zaskoczeniu na tyle spodobał się jednej z osób go oglądających, że spytała się mnie czy nie chciałbym go sprzedać. Kiedy teraz o tym myślę, to jestem niezwykle ciekaw gdzie jest ten nóż i jak wygląda.
Czy każdy z wykonanych przez Ciebie noży to praca od początku do końca własnoręczna, czy może współpracujesz też z innymi twórcami?
Nie współpracowałem na razie z innymi twórcami i wszystkie noże od projektu przez wykonanie i obróbkę cieplną robiłem sam.
Skąd biorą się u Ciebie pomysły na dany nóż, czy wzorujesz się na czymś? Skąd czerpiesz inspirację?
Zwykle gdy jakiś kształt przyjdzie mi do głowy to siadam do komputera i zaczynam rysować. Później projekt tak długo modyfikuję aż stwierdzę, że mi się podoba. Czasami ostateczny projekt niewiele przypomina pierwsze szkice, ale to dlatego, że zależy mi na tym by mi się on w pełni podobał i żeby nóż był wygodny. Oglądam bardzo dużo noży wielu różnych twórców więc nawet nie szukając specjalnie inspiracji po zobaczeniu tysięcy noży jakaś myśl i pomysł się pojawia.

Z jakich materiałów najczęściej wytwarzasz noże? Czy masz jakieś ulubione, a jeśli tak, to dlaczego akurat te, a nie inne?
Lubię materiały nowoczesne lub połączenie klasyki z nowoczesnością. Bardzo podoba mi się włókno węglowe, G10, a ostatnio zainteresowało mnie drewno stabilizowane które łączy w sobie zalety drewna i materiałów syntetycznych. Najczęściej na głownie używam dobrej gatunkowo stali nierdzewnej. Taki wybór materiałów jest spowodowany dążeniem do tego by moje noże były niezawodne i użytkowe i żeby po latach nie było z nimi problemów. Gdybym miał w skrócie omówić osobiste preferencje to wspomnę tylko, że stal nierdzewna w połączeniu z włóknem węglowym lub stabilizowanym drewnem (z ładnym rysunkiem słojów) powoduje u mnie szybsze bicie serca.
Czy preferujesz może jakieś wyjątkowe rodzaje (formę) noży? Takie, które wykonujesz częściej niż inne?
Staram się robić takie noże które mi się podobają i które sam chciałbym mieć przy sobie. Najczęściej robię noże o takiej wielkości by można je było nosić na co dzień. Ale zdarzały się też noże znacznie od tego odbiegające. Niedługo zacznę robić noże składane i wtedy będę mógł jeszcze bardziej uwolnić swoją wyobraźnię i stworzyć coś co każdy mógłby mieć w kieszeni każdego dnia.
Przy użyciu jakich narzędzi powstają Twoje prace?
Większą część pracy wykonuję za pomocą szlifierki taśmowej. Dodatkowo istotną rolę odgrywają wszelkie inne maszyny jak wiertarka, piaskarka, inne szlifierki i polerki, piece, pilniki i inne ręczne narzędzia. Często noże wycinam wycinarką wodną CNC. Cały czas buduje a rzadziej kupuję nowe maszyny i urządzenia które pozwalają na wykorzystywanie nowych technik i zwiększanie jakości moich noży.

Jakie dodatkowe techniki stosujesz i czy stosujesz jakoweś, żeby uczynić swój produkt wyjątkowym i niepowtarzalnym? Czy Twoim zdaniem w ogóle istnieje potrzeba stosowania dodatkowych technik (np. zdobniczych) w przypadku noża wykonanego ręcznie?
Nie stosuję technik typowo zdobniczych ponieważ chcę by nóż podobał się bez nich. Uważam że takie techniki są ważne, ale w innej kategorii noży. Ja poprzez projekt, użyte materiały i wykończenie chcę sprawić by nóż był ładny i wyjątkowy.
Jak długo trwa wykonanie jednego noża?
Ciężko odpowiedzieć na to pytanie. Jednego dnia wycinam kilka noży, innego szlifuję, hartuję, wykańczam i tak w ciągu tygodnia powstaje na przykład kilka noży. Ważną częścią pracy nad nożem jest też jego projektowanie, później testowanie oraz opracowywanie różnych nowych rozwiązań.
Czy Twoim zdaniem warto mieć nóż wykonany ręcznie, a jeśli tak to dlaczego?
Myślę że warto mieć taki nóż. Dla każdego inne powody takiego wyboru są ważne. dla niektórych istotne jest to że mają nóż niepowtarzalny, dla innych to, że wiedzą jak był robiony, czasami ważne jest też to, że mógł on porozmawiać z osobą która go wykonała. Jeśli zaś chodzi o moje prace to przede wszystkim chciałbym żeby ludzie wybierali moje noże dlatego, że im się podobają i żeby mogli być pewni, iż zawsze otrzymają produkt możliwie najlepiej zaprojektowany, wykonany i niezawodny.

Czy wykonujesz wyłącznie noże? Czy to jedyne rękodzieło, którym się zajmujesz?
Wykonuję obecnie tylko noże i pochewki do nich. Myślę nad kilkoma innymi projektami, które będą w dużym stopniu z tą tematyką powiązane lecz teraz noże zabierają mi tyle czasu, że inne plany jeszcze muszą troszkę poczekać.
Jakie masz plany na przyszłość? Czy nadal zamierzasz zajmować się nożownictwem?
Dalej zamierzam się tym zajmować i mam nadzieję, że w jeszcze większym stopniu poważniej i profesjonalniej. Daje mi to dużo radości, a moment kiedy spotykam kogoś kto mówi mi, że ma nóż mojej produkcji i że jest z niego zadowolony oraz, że chciałby mieć jeszcze jeden dodaje mi siły i chęci do dalszej pracy.






Bartosz Herman na Facebook
http://pl-pl.facebook.com/herman.knives
Janusz Łangowski
|